Masz słabość do niepowtarzalnych przedmiotów, zależy Ci aby wnętrze Twojego domu było wyjątkowe?
Podpowiadamy!
Kintsugi to bardzo piękny pomysł z japońskiej filozofii,
który mówi nam, że kiedy coś się psuje, może stać się jeszcze piękniejsze.
Wystarczy trochę wysiłku i chęć uwolnienia się od pułapki doskonałości.
Wszystko zaczęło się dawno, dawno temu, gdzieś daleko, daleko w Kraju Kwitnącej Wiśni …
Pewnego razu, pewien japoński siogun upuścił i rozbił na kawałki swoje ulubione naczynie
do zaparzania herbaty. Czym prędzej oddał je do naprawy chińskim rzemieślnikom.
Efekt okazał się opłakany, naczynie wróciło połatane metalowymi haczykami,
nie było ani ładne, ani praktyczne.
Siogun ponownie zlecił naprawę, tym razem przedmiot
trafił w ręce japońskich rzemieślników, którzy głęboko zastanawiali się jak posklejać rozbite
naczynie by zachowało swoje dotychczasowe walory …
Właśnie tak powstała sztuka Kintsugi – japońska technika łączenia złotem tego co rozbite.
To co dla Chińczyków było wadliwe, dla Japończyków stało się tak cenne, że aż warte wyeksponowania
złotem, platyną czy innymi metalami szlachetnymi. Złote blizny na ceramice to nie wszystko …
Jak wiele elementów w japońskiej kulturze, kintsugi wykracza daleko poza swoje dosłowne znaczenie.
Na bazie symboliki lepienia ceramiki zbudowano również koncept filozoficzny,
który przekłada składanie rozbitych skorupek, na nasz ludzki grunt.
Czy nie ciekawiej jest nadać nowe znaczenie otaczającym nas przedmiotom
żyjąc we wnętrzu wyrażającym nasze wartości?
Jeśli lubicie styl orientalny, oryginalne dodatki, chwile na rozmyślania przy dobrej herbacie –
zaproście kintsugi do swojego domu. Kintsugi i niech wszystko trzyma się kupy ;-).